Cena produktu:
99.00
ilość: 1
Nowy model do samodzielnego posklejania. Nie zawiera kleju ani farb.
Długość (cm)19,5
Wysokość (cm)7,6
Szerokość (cm)20,7
Iość elementów 118
Kontynuując wojenny rozwój słynnego Supermarine Spitfire, Mk.XIV ujrzał klasyczny kształt słynnego myśliwca Mitchella w połączeniu z niesamowitą mocą nowego silnika Rolls Royce Griffon. Powstały samolot był znakomity i był jednym z najzdolniejszych myśliwców RAF II wojny światowej, szczególnie skutecznym w walce z latającymi bombami V-1, które Niemcy wysyłali przeciwko południowej Wielkiej Brytanii od lata 1944 roku.
Zastosowanie silnika Rolls-Royce Griffon zapewniło Spitfire'owi znaczny wzrost osiągów, ale nie obyło się bez kilku wyzwań dla projektantów i pilotów Supermarine przechodzących na ten samolot. Instalacja nowego silnika w istniejącym płatowcu Spitfire wymagała przeprojektowania zarówno przedniej, jak i tylnej części samolotu oraz zastosowania charakterystycznego pięciołopatowego śmigła Rotol. Piloci przyzwyczajeni do latania samolotami z silnikami Merlin zauważyliby, że Griffon obracał się śmigłem w przeciwnym kierunku i podczas gdy wcześniejszy samolot miał tendencję do skręcania w lewo podczas startu, maszyny napędzane silnikiem Griffona skręcały w przeciwnym kierunku, gdyby pilot zapomniał i zastosował swoje zwykłe działania korygujące, ich pierwszy lot mógł być szczególnie krótki i niewygodny.
Jako jedyny brytyjski typ myśliwca, który pozostał w produkcji przez całą II wojnę światową, Spitfire był stale rozwijany, aby zapewnić, że pozostaje w czołówce pod względem osiągów myśliwców, przy czym samoloty napędzane silnikiem Griffon są o około 80 mil na godzinę szybsze niż oryginalne maszyny Mk.I. Gdy mruczenie wczesnych silników Merlina zostało zastąpione gardłowym warczeniem potężnego Gryfa, te późniejsze ulepszenia wydają się być znacznie wydajniejszymi wersjami myśliwca niż klasyczne wczesne Spitfire'y, mimo że są w zasadzie ich rozwinięciem. Spitfire Mk.XIV napędzany silnikiem Griffin miał lepsze osiągi niż rasowy Mk.IX i dlatego był lepszy zarówno od Focke Wulf Fw 190 Luftwaffe, jak i najnowszych wersji Messerschmitta Bf 109.
Biorąc udział w operacjach powietrznych wspierających lądowanie w D-Day i przez kilka miesięcy po lądowaniu, Mk.XIV był intensywnie używany przez 2. Taktyczne Siły Powietrzne, wyposażając wszystkie 20 eskadr Spitfire, które operowały z kontynentu. Zatrudnieni głównie w roli uzbrojonego rozpoznania, ci przerażający wojownicy szukali celów za liniami niemieckimi, próbując zakłócić zarówno ich odwrót, jak i możliwość wysłania posiłków na obecną linię frontu. Ich prędkość uczyniła z nich również idealny samolot do przeciwdziałania rosnącemu zagrożeniu V-1, jakiemu nękała południowa Wielka Brytania w miesiącach po operacji Overlord i lądowaniu w D-Day.